🥳 Jak Odzyskac Kobiete Ktora Kocham

Jesteś po rozstaniu i szukasz poradników, które pomogą Ci pozyskać ponownie kobietę? Zastanawiasz się jak odzyskać byłą dziewczynę? Na samym początku, musisz wiedzieć że rozstania w relacjach romantycznych to bardzo skomplikowany proces i rzecz ultymatywna dla miłości. Nie każda historia ma dobre zakończenie i nie każda relacja kończy się wielką miłością. W niniejszym wpisie postaram się Ciebie przekonać, że powrót do byłej dziewczyny to strata czasu. Nawet jeżeli już na samym początku się ze mną nie zgadzasz, zachęcam Cię mimo to do przeczytania artykułu do końca. Być może wyciągniesz z niego jakąś lekcję. Tak czy siak, zapraszam do lektury!Myślisz jak odzyskać byłą dziewczynę? Czy to w ogóle możliwe?Zapewne intencją Twojego wyszukiwania było znalezienie sposobu na odzyskanie dziewczyny po rozstaniu. Rozumiem Twoją potrzebę. Zerwanie relacji romantycznej to nic przyjemnego. Ciężko jest żyć bez osoby, którą się kocha. Zwłaszcza, gdy osobą zrywającą jest właśnie nasza chciałbym pokazać Ci inne spojrzenie na Twój dostarczę Ci żadnego sposobu na odzyskanie dziewczyny, ponieważ według mnie, powrót do dziewczyny po rozstaniu jest niemożliwy! Nawet jeżeli się ze mną nie zgadzasz i nadal będziesz chciał ją odzyskać, przeczytaj mój wpis do samego końca. Nie zajmie Ci to zbyt dużo czasu, a być może moja retoryka przekona Cię do moich że liczy się tutaj Twoje całe życie romantyczne!Powroty do byłych to straszne niebezpieczeństwo!Chciałbym abyś przeczytał ten wpis do końca, ponieważ uważam, że powroty do byłych dziewczyn to ogromne niebezpieczeństwo! To olbrzymia strata Twojego czasu, pieniędzy i nerwów przy niemal zerowych szansach na kompletnie bez znaczenia, że w Internecie znaleźć możesz dziesiątki poradników dot. tej z nich możesz wyrzucić do kosza. Nie dają one żadnych rezultatów, a jeżeli jakiekolwiek dają, to tylko na bardzo krótki okres. Potem wszystko wraca do punktu też, ja chciałbym oszczędzić Twoje zasoby i pokazać Ci inne spojrzenie na sytuację. Od razu również informuję – nie zamierzam Ci niczego sprzedać!O rozstaniu i romantycznym zainteresowaniu słów kilka…Zanim przejdziemy do samego odzyskiwania dziewczyny, warto zastanowić się nad samym momentem jej utracenia. Tak jak w przypadku medycyny, warto zbadać przyczynę zamiast leczenia dziewczyna Ciebie rzuciła, to musiał być ku temu jakiś powód, nieprawdaż? W przypadku tak śmiałego i poważnego gestu, musiał być to równie poważny się co mogło spowodować jej zachowanie?Ujemne zainteresowanie romantyczne!Tak w szybkim skrócie – relacje damsko-męskie opierają się na fundamencie romantycznego zainteresowania. To właśnie romantyczne zainteresowanie decyduje o tym czy dziewczyna jest w ogóle zaciekawiona rozwijaniem relacji. Wcześniej wspomniane zainteresowanie można podzielić na „trzy stany skupienia”:Zainteresowanie neutralne: spotykane na samym początku relacji. Razem z dziewczyną, macie wobec siebie czystą kartę. Nie macie jeszcze przekonania co do tego czy jesteście sobą zainteresowani. Przy zainteresowaniu neutralnym, wartości zainteresowania mogą przyjąć wartość dodatnią jak i dodatnie: kobieta jest Tobą zainteresowana, i im większa wartość na plus, tym bardziej ona stara się w tej relacji. Jeżeli dziewczyna ma zainteresowanie dodatnie, jesteś cały czas w grze, zarówno w związku jak i podczas ujemne: gdy zainteresowanie kobiety spadnie poniżej zera, ona nie jest Tobą zainteresowana i już nigdy nie będzie. Mówiąc prościej, zmarnowałeś swoją szansę na związek. Dziewczyna traci do Ciebie permanentnie romantyczną ile spadające zainteresowanie można jeszcze jakoś zatrzymać, o tyle ujemne zainteresowanie jest już końcem Waszej relacji. Jeżeli doprowadziłeś do zabicia zainteresowania, to koniec!Zainteresowanie wzrasta i spada w powolnym procesieNa samym początku relacji, gdy się poznawaliście, Wasze zainteresowanie wzrastało w ewolucyjnym procesie. Dziewczyna ze spotkania na spotkanie nabierała do Ciebie zaufania oraz coraz bardziej się w Tobie dotrzeć do związku, musieliście spotykać się kilka lub kilkanaście samej relacji, budowaliście przywiązanie i uczucia przez kolejne miesiące. Bardzo wysokie zainteresowanie nie pojawia się z dnia na dzień. To rezultat ciężkiej pracy, jaką właściwie obydwoje musieliście samo jest ze spadkiem zainteresowania. Kobieta nigdy nie traci zainteresowania romantycznego z dnia na dzień!Rozstanie jest rezultatem wielomiesięcznych zaniedbań!Dlatego też, nie powinieneś być zaskoczony tym, że dziewczyna z Tobą zerwała i odeszła od Ciebie. Ona przed swoim odejściem, zapewne podjęła decyzję kilka miesięcy ciekawe, jej śmiały gest nie był wynikem decyzji ad hoc. Jej zainteresowanie spadało przez bardzo długi czas, co Ty pewnie dziewczyna od Ciebie odchodzi, to jest to jej przemyślana i przekalkulowana decyzja. Nie ma od niej żadnego odwołania!Po co ja Ci to wszystko piszę?Musisz zdać sobie sprawę z tego, że rozwój i regres zainteresowania to powolne procesy, na które oczywiście masz wpływ. Gdy jest na to czas, możesz zwiększać zainteresowanie. Możesz je także zmniejszać. Równie dobrze możesz zatrzymywać proces spadku zainteresowania, podejmując odpowiednie natomiast, sprawy zachodzą za daleko i kobieta TRACI ZAINTERESOWANIE, nie możesz zrobić już tak jak z kwestią dbania o roślinkę. Możesz ją podlewać, pielęgnować i dbać o jej ustawiczny rozwój. Jeżeli jednak, wskutek Twego zaniedbania, roślina obumrze, nie będziesz w stanie ją przywrócić do poprzedniego rozstaniu, jesteś na samym końcu listy!Skoro już wiesz mniej więcej jak to wygląda pod względem romantycznego zainteresowania, przejdźmy do kolejnego tematu. Przejdźmy bardziej konkretniej do Twoich myśli krążących wokół pytania „jak odzyskać byłą dziewczynę?”.Gdy dziewczyna z Tobą zerwała, to z logicznego punktu widzenia, Ty jesteś ostatnim facetem na jej liście potencjalnych partnerów życiowych. Każdy inny facet z ulicy jest w znacznie lepszej sytuacji, ponieważ on ma z nią czystą kartę. Ty natomiast, masz już łatkę nieatrakcyjnego jesteś już dla niej potencjalnym partnerem do może teraz wybierać w innych facetach, co zresztą już pewnie robi. Dlaczego Ty chcesz o nią walczyć i starać się, w sytuacji gdy ona ma Ciebie gdzieś, szuka innych facetów i nie traktuje Cię jako partnera romantycznego?Do tanga trzeba dwojga. Jeżeli dziewczyna się z Tobą rozstała, to ona nie chce być już z Tobą w związku!Uszanuj jej decyzję. Jeżeli ona nie chce (a rozstanie to przecież pokazało), to czemu Ty chcesz zmuszać ją do rzeczy, których ona chciałaby uniknąć?Odzyskanie ex to syzofowa praca!Gdy zastanawiałeś się jak odzyskać byłą dziewczynę, napotkałeś pewnie na mnóstwo poradników w Internecie dotyczących tej nawet pomyśleć:„Skoro w Internecie jest tyle kursów na ten temat, to na pewno jest z tego jakieś wyjście. Z matematycznego punktu widzenia, chociaż jeden musi być skuteczny!”Niestety, ale tak to nie działa. W Internecie napotkasz również mnóstwo poradników i narzędzi, które ponoć zagwarantują Ci 50 000 $ godzinowo, bez żadnego wysiłku i wychodzenia z myślisz – czy któryś z tym poradników jest prawdziwy? Czy to może zwykły scam i oszustwo?Poradniki odzyskiwania ex dziewczyn są nieskuteczneKursy odzyskiwania byłych dziewczyn oparte są na różnych założeniach. Wymagają one od Ciebie ogromnego zaangażowania…Twojego czasu;Twoich pieniędzy;Twojej uwagi;… oraz nie dają Ci żadnych gwarantowanych wyników!Najczęściej, otrzymujesz tylko krótkotrwałe i bardzo naciągane rezultaty. Na przykład, przygotowujesz się do powrotu do dziewczyny niemal pół roku, a jedyne co uzyskujesz, to godzinne spotkanie z dziewczyną raz na jakiś czas, bez żadnej gwarancji odbudowania na Ciebie nie będzie czekał!Największym problemem w tych kursach jest to, że one bardzo często zakładają, że Ty masz nieograniczoną ilość czasu na zmianę:„Przygotuj się na ponowne spotkania. Masz teraz 3 miesiące na zmianę. Zmień się i wróć do tej kobiety, pokazując jakim chadem jesteś!”Wszystko ładnie i pięknie. Tylko dlaczego zakładasz, że kobieta będzie na Ciebie czekać? Ona w nosie ma Twoją metamorfozę! Ona chce poznawać innych facetów!Gdyby faktycznie zależałoby jej na Twojej przemianie, to poczekałaby na nią w związku. W momencie gdy kobieta Cię rzuca, ona automatycznie zaczyna układać sobie życie romantyczne na czekania na Ciebie. Bez taryfy Ty będziesz chciał wrócić do niej z wątpliwej jakości przemianą o 180 stopni po 3 miesiącach, ona może już być w ramionach innego mężczyzny. I wierz mi… Ona nie musi mieć ogromnej ochoty na powrót do Ciebie. Zwłaszcza gdy z obecnym partnerem jest jej znacznie lepiej niż było z Tobą!Chcesz odzyskać byłą dziewczynę? Oto prawdopodobny scenariusz!Załóżmy jednak, że jesteś zawzięty. Nie odpuścisz i dalej będzie chciał wiedzieć jak odzyskać byłą dziewczynę. Kupisz sobie kursy odzyskiwania dziewczyny, wydając przy tym kilkaset złotych. Potem zaczniesz je wdrażać w życie, tracać swój cenny czas liczony w miesiącach, a nawet i w już przejdziesz do działania, dziewczyna w najlepszym przypadku umówi się z Tobą na jedno spotkanie i zaproponuje Ci na nim relację oczywiście nie otrzymasz tego czego byś faktycznie pragnął. Ona może będzie utrzymywać z Tobą kontakt, ale o bliskim i długotrwałym związku możesz sobie na pewno zapomnieć!Ale co to najgorsze może być jeszcze przed Tobą…Twój sukces może być Twoją największą porażką!Załóżmy ponownie, że te poradniki odzyskiwania dziewczyny jakimś cudem zadziałały. Udało Ci się odzyskać dziewczynę, która kilka miesięcy temu Cię To Twoja największa porażka?Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale właśnie udało Ci się odzyskać kobietę, która nie jest Tobą zainteresowana. Jesteś ponownie z dziewczyną w związku, tylko że ona już Cię nie na samym początku określiliśmy, że jeżeli dziewczyna odchodzi od Ciebie ze związku, to nie jest już Tobą romantycznie tak, to jak myślisz – z jakiego powodu ona do Ciebie wróciła?Powrót dziewczyny może być gwoździem do Twojej trumnyJeżeli dziewzcyna do Ciebie wraca, to musi mieć ku temu jakiś powód. Skoro romantyczne zainteresowanie zostało już wykluczone podczas rozstania, to co do diabła może ona od Ciebie chcieć?Cóż… Powodów jest przynajmniej kilka:Dziewczyna wraca do Ciebie, ponieważ ma jakiś egoistyczny interes. Chce Cię wydoić, wykorzystać lub używać jako darmowej pomocy na może czuje się już starą panną i z braku laku wejdzie z Tobą w nieudaną relację w myśl zasady: lepiej być z kimkolwiek, niż być samą!Kobieta z poczucia winy i na wskutek Twoich nacisków, przełamuje się i wraca do Ciebie, choć i tak nadal Ciebie nie chce wzbudzić zazdrość w innym facecie lub po prostu chce przeczekać „randkową suszę” z Tobą i potem znów Cię może być naprawdę cała czerwoną flagą powinna być dla Ciebie jej reakcja. Dlaczego do diaska niezainteresowana kobieta wraca do relacji z Tobą? Czy nie jest to choć trochę podejrzane?Związek z niezainteresowaną kobietą to nic miłegoNawet jak ona wróciła do Ciebie z braku laku lub strachu przed samotnością – nadal według mnie jesteś w dupie. Dlaczego? Ponieważ jesteś u boku osoby, która Ciebie prawdziwie nie będziesz dobrze się czuł z przeświadczeniem, że jest z Tobą kobieta z przymusu?Jeżeli niezainteresowana kobieta do Ciebie wraca, to nie zwiastuje to niczego przyjemnego. To już nie będzie to samo! Doskonale będziesz to czuł. To nie będzie ten sam związek jak kiedyś. Bo nie ma prawa taki być!Może i Wy będziecie razem, ale to już nie będzie ta sama jakość. Nie będzie tej iskry. Nie będzie oddania. Wszystko bez szczerego zainteresowania!Czego pragniesz? Udanego związku, który będzie Cię uskrzydlał? Czy byle jakiej relacji, w której będziesz tylko wegetował? Wybór należy do odzyskać byłą dziewczynę? Najlepiej w ogóle nie próbować!Podsumowując całą treść artykułu:Dziewczyna rzuca Cię, ponieważ nie jest Tobą zainteresowana w sensie romantycznym i musisz to przyjąć po prostu na ona Ciebie rzuca, to już nie widzi w Tobie potencjalnego partnera na związek. Próbując odzyskać byłą dziewczynę, poświęcasz mnóstwo swojego czasu, pieniędzy i nerwów przy niemal zerowym prawdobopodobieństwie wygranej. Nawet jeżeli Ci się uda, to jest to pyrrusowe zwycięstwo. Jesteś w związku z niezainteresowaną nie lepiej poświęcić swoje wszystkie zasoby na poszukiwania nowej kobiety do związku? W tym przypadku akurat, szanse na sukces są bardzo duże!Możesz posłuchać się moich rad. Możesz też zrobić wszystko po swojemu, szukając sposobu na odzyskanie byłej dziewczyny. Wybór należy do Ciebie…Pozdrawiam Artur WitośNewsletterChcesz otrzymywać na bieżąco więcej wartościowych treści na temat randek, kobiet i związków?Dołącz do męskiego grona oraz darmowy raport PDF, tak na dobry początek!

Witam, mam 27 lat. Byłem z dziewczyną (ma 26 lat) ponad 2 lata i byliśmy zaręczeni, mieliśmy w spólne plany, budowa domu i ślub i... Rozstaliśmy się, bo M. twierdzi, że nie może ze mną wytrzymać. Bardzo ją kocham i nie mogę o niej zapomnieć, nie śpię po nocach, tylko myślę o niej, choć od rozstania minęły dwa miesiące. Proszę ją, aby dała mi ostatnią szansę, lecz ona nie chce się zgodzić. Nie wiem jak mogę zdobyć jej zaufanie jeszcze raz. Dodam jej wypowiedź na mój temat, to co ona myśli o mnie, może to coś pomoże w odzyskaniu jej i zdobyciu jej zaufania. To jest wypowiedź, którą wysłała mi na @! "Mam do Ciebie ogromny żal. Żal za to co mi zrobiłeś i jak się to potoczyło. W życiu nie czułam się tak bezradna. Nie szanowałeś Mnie. Nie doceniłeś mnie jako kobiety, która zrobiłaby dla Ciebie wszystko. Zachowałeś się delikatnie mówiąc jak drań i to mnie najbardziej bolało. Były dni kiedy byłeś fajny, normalny, a były i takie kiedy mówiłeś mi tyle przykrych rzeczy, że choćby z ich powodu nie chcę być z Tobą. Wracam myślami do tych złych rzeczy, które się między nami wydarzyły, bo nie mogę ich strawić. Zmuszałeś mnie do zachowywania się tak jak ja nie chciałam, jak nie jest to do mnie podobne, nie dla mnie naturalne. Robiłam dla Ciebie wszystko co mogłam, wspierałam zawsze, nieważne czy złościłeś się czy płakałeś, czy śmiałeś się czy dziwiłeś. Byłam przy Tobie jak piłeś i jak byłeś trzeźwy, ścierpiałam wszystkie Twoje humory, fochy, byłam obok choć w myślach płakałam, choć się złościłam i mówiłam sobie, że już nigdy nie dam się tak traktować. Dałam się traktować jak... Dałam się wykorzystać, wierzyłam w każde Twoje słowo. Tyle razy dawałam Ci szansę i nic z tego nie wychodziło. Boli to jak diabli, że dałam Ci serce a w zamian dostawałam zawsze po głowie od Ciebie. Nie wiem, czy Ty wiesz, co to miłość, nie wiem, myślę, że nie umiesz kochać. Bo dla mnie miłość to szczerość, zaufanie, wspieranie się w każdej sytuacji, bezpieczeństwo, lojalność, uczciwość, szacunek. Między nami tego nie było. Szczerości z Twojej strony nie było, bo nigdy mi wszystkiego nie mówiłeś. Zaufania było minimum. Byłeś niepewny i przez to nigdy nie miałam pewności czy mogę na Ciebie liczyć, nigdy nie mogłam być pewna twojego zachowania, tego kiedy wybuchniesz, co ci się może nie spodobać. A może mi się wydawało, że wtedy się kochaliśmy, może to nie była miłość z Twojej strony, a jedynie chęć wyrwania się z domu? Nie wiem. Bolało mnie, że gdy byłam o coś wkurzona, to nigdy sam mnie nie przytuliłeś, tylko byłeś zimny, oschły, nie interesowałeś się tym, że się czymś martwię. Zawsze tylko mi mówiłeś, że mi się coś uwidziało. Zawsze to ze mną był jakiś problem, a nigdy z Tobą. Jak to jest możliwe, że ja taka kochająca Cię ponad wszystko zawsze źle robiłam, a Ty, który mnie tak krzywdziłeś, zawsze byłeś OK? Ja tak nie potrafię, chcę założyć rodzinę, mieć kochającego męża, który będzie na mnie czekał po pracy. Który będzie uczciwy. Zawsze coś się działo, że nic nie szło po mojej myśli. Zawsze miałeś tysiąc wymówek na swoje zachowanie, zawsze trudności widziałeś w innych, a nie w sobie. Samokrytycyzmu to Ty nie masz wcale. Nie potrafisz wziąć się za życie, ślizgałeś się na mnie i na moich uczuciach. Mówisz mi, że mnie kochasz, że się zmienisz, ale ja w to NIE WIERZĘ. Nie możesz być moim mężem, bo nie mogę na Ciebie liczyć (kłamiesz, oszukujesz, obmawiasz, manipulujesz, nękasz, nachodzisz, wmawiasz coś), nie możesz być ojcem naszych dzieci, bo nie chcę, żeby moje dzieci żyły w strachu i ciągłych nerwach. Zostałam sama z pożyczką, na którą mnie namówiłeś. Poświęciłam Ci wszystko. Twoje słowa są już dla mnie bez pokrycia. Nie wierzę już w nie. Nie wierzę w to, że się zmienisz. Tyle ci dałam, powierzyłam Ci tyle sekretów, tyle nadziei w Tobie położyłam, a dostałam nic z Twojej strony. Ile jeszcze mogę to wytrzymać? Ile jeszcze takiego traktowania mnie? Straciłeś mnie i nie zrobiłeś nic z tym. Czekałeś nie wiem na co. Że wrócę do Ciebie, przeproszę na kolanach z kwiatami i będziemy żyć jak dawniej. Ja już tak nie chcę żyć. Nie wspierałeś mnie, zamiast tego wkurzałeś się, strzelałeś drzwiami, wchodziłeś do mnie do domu jak do siebie, wychodziłeś bez do widzenia. Zero szacunku, nie wiem, czy kiedykolwiek była sytuacja, kiedy mnie uszanowałeś. Chyba tylko wtedy, kiedy zrobiłam obiad i się najadłeś. Po co ze mną byłeś? Jak Ty rozumiesz miłość? Co jest dla Ciebie ważne w życiu? Już nic nie możesz zrobić, sięgnąłeś dla mnie dna. Nie jesteś dla mnie mężczyzną, nie masz jaj. Nie nadajesz się na męża, ojca, partnera życiowego. Jesteś pasożytem, który żerował na mnie i na moich uczuciach. Ustawiałeś mnie tak, by Tobie było dobrze, na mnie nie zwracałeś uwagi. Dobrze że się w porę opamiętałam, bo chyba umarłabym z wycieńczenia, żeby tylko Tobie było dobrze. Rób już sobie co chcesz, żyj sobie jak chcesz, ale już beze mnie. Sorry, ale zraniona kobieta, która nie była doceniana, kochana, tylko poniżana - NIGDY nie zapomni bólu, przez jaki przeszła. Nie potrafię ci zaufać. Zbyt długo usprawiedliwiałam twoje zachowania - to było jak zamiatanie brudów pod dywan, aż zebrało się ich na tyle dużo, że same się wysypały. I nie żałuję swojej decyzji." Bardzo żałuję, że się tak czuje, tylko że ona jest trudną dziewczyną, przynajmniej mi się tak wydaję. Dostała trochę w kość od życia, jej ojciec jest alkoholikiem, miała trudne dzieciństwo, ja też święty nie jestem. Jestem osobą nerwową, też dostałem w kość od życia, ale pomimo tego chcę się zmienić, wszystko naprawić, nie chcę, żeby cierpiała. Jak tylko uda mi się zdobyć jej zaufanie, od razu chcę wynająć mieszkanie, zabrać ją od rodziców, bo to dzięki nim, a dokładnie jej mamie rozstaliśmy się. Mam nadzieję, że opisałem w miarę jasno moją sytuację i że mi podpowiecie jak ją odzyskać, bo nie potrafię żyć bez niej.

Często zdarza się, że pomimo miłości, partnerzy po prostu nie mogą się dogadać. Kiedy rozstajesz się z kimś, kogo kochasz, najlepiej po prostu unikać obwiniania. Załóżmy, że zerwanie jest najlepszą opcją dla Was obojga i że jest to jedyny sposób, aby przestać cierpieć i znów być sobą. Zróbcie to bez chowania urazy.

Kiedy odchodzi kochanek, pojawia się nieprzyjemne uczucie. Zamiast denerwować się i winić siebie w swojej непривлекательности, warto zastanowić się nad tym, jak zwrócić uwagę potępiający ciebie mężczyźni. Instrukcja Nie panikuj. Oczywiście, gdy dzieje się coś nieprzyjemnego, pierwszą rzeczą, którą chcę zaszyć się w kąt i nigdzie się z niego nie wychodzić. Jeśli między wami jakieś relacje, to przeżyć stratę będzie znacznie trudniejsze. Ale próbować odzyskać człowieka, będąc w takim stanie, po prostu nie ma sensu. Ubieraj się. Niektóre kobiety od razu po zerwaniu starają się przywrócić stosunki. To nie zawsze jest poprawne. Zapłakane oczy i częste napady złości, nie tylko nie przyciągną swojego byłego kochanka, ale, przeciwnie, odpierać jego. Najpierw zostań tej dawnej kobietą, która porwała go, a dopiero potem przystąpić do działania. Nie dzwoń natychmiast po zerwaniu i nie nalegać na spotkanie, jeśli tego nie chce twój były kochanek. Zapomnij o zagrożeniach. To nie przybliży cię do osiągnięcia postawionego celu. Spróbuj spotkać się z byłym, jak gdyby przez przypadek. Na pewno wiesz, gdzie pracuje i ile jest zwolniony, gdzie spędza wolny czas itp. Nie nastawiaj się na szybki zwrot relacji. Jeśli mężczyzna odszedł od ciebie, to znaczy, że miał na to jakieś przyczyny. Twoim zadaniem jest, aby zrozumieć, co dokładnie sprawiło, że twój kochanek rozstać się z tobą. Możliwe, wygodnie i przestali go robić w seksie, z którym nawiązała stosunki z żoną lub znaleźć inną kochankę. Spróbuj usunąć przyczynę, która pobudził kochanka odejść od ciebie. Jeśli po części sami są sobie winni w tym, to zacznij dbać o siebie, zaopatrz się w kilka kompletów bielizny seksualnej, pójść na kursy masażu itp. Jeśli powodem była inna kobieta, to spróbuj dowiedzieć się, jak poważna jest nowa miłość. W niektórych przypadkach lepiej się wycofać i żyć dalej. Ułożyć bezpośrednio swojego kochanka wszystko, co czujesz. Powiedz mu, jak ci go brakuje, że jesteś gotowy, aby naprawić wszystkie swoje błędy. Jeśli twoje relacje były oparte wyłącznie na seksie, to pokazać mężczyźnie, że można być wspaniałą kochanką. I wtedy, być może, zmieni swoją decyzję. Powiązane artykuły

^{Ułożyć bezpośrednio swojego kochanka wszystko, co czujesz. Powiedz mu, jak ci go brakuje, że jesteś gotowy, aby naprawić wszystkie swoje błędy. Jeśli twoje relacje były oparte wyłącznie na seksie, to pokazać mężczyźnie, że można być wspaniałą kochanką. I wtedy, być może, zmieni swoją decyzję.} ^{witam chciałbym przedstawić mój problem w związku.... otóż byłem z dziewczyną można powiedzieć dobre 7 lat.... Po 4 latach odszedłem od niej do innej. Po pół roku postanowiłem wrócić do niej. Pozowolila mi na to bo bardzo mnie kochała i dziś o tym wiem. Nie powiem że bałem się że nie przyjmie mnie ale bylem szczęśliwy... Rozumiałem ile jej bólu sprawiłem, że popełniłem błąd... Współżyłem z tamtą dziewczyną... przez pól roku... Gdy już byliśmy razem pojechaliśmy za granicę do pracy. Wybaczyła mi, lecz ja już też wróciłem inny od tamtej dziewczyny... Zacząłem komórkę chować, rozmawiać w internecie z innymi dziewczynami ale także z tą samą też. Brakowało mi czegoś... poza tym traktowałem ja źle - nie słuchałem jej, olewałem ją i ogólnie. Robiłem to ponieważ czułem się zbyt pewien że nie odejdzie, że zawsze będzie mnie kochać. Pewnego razu zobaczyła że pisałem do innej i zaczęła się awantura... Moi rodzice tez o tym wiedzieli ponieważ przedstawiałem im moją wersję że ja nic nie zrobiłem że ona mi cały czas wypomina. Zrazili się do niej. Potem znowu sobie wyjaśniliśmy wszystko ale moje traktowanie nie było lepsze... towarzystwo kolegów tam w pracy mnie zmieniało z dnia na dzień. Tak samo było tu w Polsce jak jechaliśmy na urlop. Też zajmowałem się sobą, koledzy itp. Ona pisała: dlaczego taki jestem, że mam się zastanowić nad sobą bo jej cierpliwość się skończy... i tak trwało to 2,5 roku. I dokładnie 2 miesiące temu powiedziała mi że już coś w niej pękło i nie wie czy chce ze mną być. I wtedy oczy mi się dopiero otworzyły. Zrozumiałem co tak naprawdę zrobiłem. Ona powiedziała mi, że nie potrafi już tak dalej, że te moje zachowania traktowania jej i chowanie telefonu wskazywało na jedno - że jej nie kocham i mam kontakt z tą co byłem przez pół roku, a tak nie jest do dnia dzisiejszego. Starałem się jak moglem tłumaczyłem jej że źle zrobiłem. Dowiedziała się również ze pisałem z inną o spotkaniu itp. Przyznaję, że do dnia dzisiejszego nie wiem co mnie nakierowało do tego ale nigdy bym nie zrobił jej już drugi raz takiego świństwa, lecz ona już mi nie uwierzyła. Przez te dwa ostanie teraz miesiące jeździliśmy tam do pracy, normalnie żyliśmy, dogadywaliśmy się, ale mi już to nie wystarczało. Powiedziała mi, że się zastanowi jeszcze ale jej decyzja jest taka, że nie chce mnie, mamy zostać przyjaciółmi. Starałem się, rozmawialiśmy, chodziliśmy na spacery, robiłem to naprawdę z miłości bo zrozumiałem co tracę, chciałem się do niej zbliżyć lecz ona nie chciała. Ja popadałem w szal w nocy, nie spałem, płakałem.. Pakowałem rzeczy, poczułem się odrzucony, była przy mnie i pocieszała ale mi to nie wystarczało. Nie potrafiłem tak dalej żyć. Postanowiłem przyjechać do polski. Jest mi bardzo źle. Ona wróciła tam-do pracy, do tego tu - w Polsce poznała kolegę. Mi tak to do dziś tłumaczy. Ma z nim kontakt, mówiła mi, że tylko go lubi, że nic do niego nie czuje. Nie jesteśmy ze sobą, więc muszę uszanować to, że się z nim spotyka. Pisałem do niej różne smsy czy potrafi mi zaufać, czy chce być ze mną. Odpowiedzi były takie ze nie wie. Jak teraz wracała do Holandii napisała, że jej mi brakuje lecz raczej z przyzwyczajenia bo zawsze razem tam byliśmy, napisała też że nie wie już czy mnie kocha i wszystko przez to, że tyle bólu jej wyrządziłem. Powiedziałem wprost, że nie potrafię żyć bez niej i że nie chcę życia sobie układać. A ona mi powiedziała, że na dzień dzisiejszy to nie ma sensu, że chce być w końcu szczęśliwa i być doceniona. Nie wiem jak żyć, nie mogę uwierzyć że odchodzi ode mnie, czy tak na prawdę jest decyzja spowodowana tym że z bólu jaki jej wyrządziłem odchodzi czy z tego ze on się pojawił. Nie wiem co dalej robić. Dać spokój czy walczyć o nią. Pokazać że mi zależy czy oddalić się? Wnioski wyciągnąłem i załuję... Wstyd mi za siebie ale nie chce jej stracić. Co dalej robić??? Starałem się jak mogłem... Brakuje mi pomysłów. Dała mi do zrumienia, że to nie ma sensu a ja nie mogę w to uwierzyć! Na prawdę się zmieniłem i doceniłem ją ostatnimi czasy ale ona powiedziała, że nie wierzy. Ja wiem co czuje i nie chcę już żadnej innej. Tylko jak teraz mam działać??? Jestem załamany. Schudłem 5 kg nie chce mi się nic. Rodzice mnie podtrzymują na duchu.. ale ja chcę już tylko być z nią. Czy jest wogóle jeszcze szansa??? Żyję w iluzji?? Chciałbym na nią czekać, że może obudzi się w niej jeszcze to coś silnego bo wiem że na prawdę mnie bardzo kochała i pewnie nadal tak jest lecz czy ona zrozumie??? Napisała mi że mi już nie wierzy i choć chciałaby to nie potrafi i że chce mieć ze mną kontakt bo jestem dla niej kimś ważnym. Nie pisz do niej, nie chcę się narzucać. Ostatnio dostawałem sms-y: "dlaczego mi to zrobiłeś? widocznie nie zależało tobie na nas" itp. Ja już nie odpowiadam... Nie mam pojęcia co jest lepsze... walczyć? Tylko jak ??? Czy dać spokój? Od tygodnia zero odpowiedzi... Napisałem że ją bardzo kocham i że wierzę że kiedyś powróci, że będę na nią czekał... Nie wiem co dalej myśleć... Nie chcę się już więcej narzucać. Lecz ta myśl i codzienne sny o niej wyprowadzają mnie z równowagi. Nie mogę normalnie żyć. Ciągle te myśli... Zrozumiałem, kim naprawdę dla mnie była!!! Osobą którą kocham... Dlaczego jak się zrani i się straci to się docenia? Nie mogę spojrzeć teraz na siebie... za to co zrobiłem... nie wiem jak wyjść z tego dołka... nie potrafię żyć bez niej... jak dalej postępować??? Proszę o jakieś rady... obecnie na wyjezdz do holandi na 3 tyg potem na tydzien wraca tu do domu....na dzien dzisiejszy nie mamy kontaktu... tyle ze raz napisala co u mnie ja napisalem ze jakos sobie radze choc ciezko.. lecz ona na to ze jakies filozofie tu wymyslam itp.... nie wiem dlaczego tak wypisuje teraz,,,,, tak samo mam obawy ze z tym niby kolega sie spotyka i ze on stal sie jej punktem... prosze o jakies sensowne rady Pozdrawiam, Paweł} . 368 61 306 107 38 121 240 96

jak odzyskac kobiete ktora kocham